Badania przesiewowe w kierunku raka szyjki macicy mogą uratować życie wielu kobiet
Każdego dnia siedem kobiet dowiaduje się, że ma raka szyjki macicy. To 2942 (wg. danych KRN) i 3200 (wg. NFZ) nowych zachorowań rocznie i aż 1585 zgonów na ten nowotwór, który może być całkowicie wyeliminowany dzięki odpowiedniej profilaktyce - alarmowali eksperci podczas konferencji na temat przeciwdziałania rakowi szyjki macicy, zorganizowanej przez Stowarzyszenie IFIC Polska. Równocześnie skala niedoszacowania wg ekspertów, wynikająca m.in. z nieuporządkowanego, niewłaściwego raportowania do KRN, wynosi od 10 do nawet 30 proc.
W opinii specjalistów wczesna diagnoza jest kluczowa, jeżeli chodzi o raka szyjki macicy, ponieważ stany przedrakowe i wczesne stadia zaawansowania są całkowicie wyleczalne. Rokowanie dotyczące 5-letnich przeżyć u chorych z rakiem szyjki macicy w III stopniu zaawansowania wynosi 45 proc. W stopniu IV nie przekracza nawet 10 proc.
W Polsce zakończył się Pilotaż Programu Profilaktyki raka szyjki macicy, dopasowany do specyfiki populacji polskiej. Był on realizowany przez Centralny Ośrodek Koordynujący, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie - Państwowy Instytut Badawczy (NIO-PIB) w ramach Narodowej Strategii Onkologicznej. Celem pilotażu było porównanie skuteczności testu molekularnego (HPV-DNA) w kierunku wirusa HPV o wysokim ryzyku onkogennym oraz badania cytologicznego, stosowanego dotychczas w Programie Profilaktyki i Wczesnego Wykrywania Raka Szyjki Macicy. Zarówno badanie HPV-DNA, jak i cytologia mają za zadanie wczesne wykrycie zmian przednowotworowych i raka szyjki macicy. Obie metody są już stosowane na świecie jako badanie przesiewowe w profilaktyce tego nowotworu.
„W pilotażu wzięło udział ponad 30 tys. kobiet pomiędzy 30. a 59. rokiem życia. Wstępne wnioski wskazują, że test HPV jest dwa razy skuteczniejszy w wykrywaniu raka szyjki macicy od cytologii” - informował dr hab. n. med. Andrzej Nowakowski, prof. Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie, kierownik Centralnego Ośrodka Koordynującego Program profilaktyki raka szyjki macicy. „Pełne wnioski są planowane na koniec bieżącego roku” - dodał.
Konferencja „Usprawnienia realizacji programu profilaktyki raka szyjki macicy. Gdzie jesteśmy? Dokąd zmierzamy?” zgromadziła przedstawicieli organizacji pacjenckich, ekspertów Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie i Centrum Medyczno-Diagnostycznym. Dyskutowano o sytuacji w obszarze profilaktyki raka szyjki macicy.
„Sytuacja w Polsce, na tle krajów Unii Europejskiej, wygląda źle, a wprowadzony w 2006 r. populacyjny program profilaktyczny nie poprawił trendów zachorowań i zgonów w stopniu satysfakcjonującym” - zauważyła Justyna Marynowska, specjalista medycznej diagnostyki laboratoryjnej, wiceprezes zarządu Pracodawców Opieki Integrowanej Opartej na Wartości, związek pracodawców SPOIWO. Dlatego, według niej, tak ważne jest regularne wykonywanie przez kobiety badań przesiewowych, ale również właściwe wykorzystanie potencjału diagnostycznego, który jest w Polsce na dobrym poziomie.
„Większe znaczenie ma robienie jakiejkolwiek formy skriningu niż dobór metody badania. Jakkolwiek atrakcyjny, nowoczesny pakiet zachęca pacjentki, lekarzy, położne i menedżerów systemowych” - zauważył lek. Artur Prusaczyk, ginekolog-położnik, wiceprezes Centrum Medyczno-Diagnostycznego w Siedlcach. Słabe wyniki zaskakują w kontekście posiadania w naszym systemie największej liczby położnych i ginekologów w Europie. Obecnie tylko ok. 100 położnych w Polsce pobiera cytologię. Przeszkolenie i zmotywowanie ok 3500 położnych POZ i ok 2000 położnych AOS do pracy nad profilaktyką i edukacją pacjentów jest absolutnie kluczowe. „Analizując problem nieefektywnej profilaktyki onkologicznej widać, że przyczyna leży w organizacji działań systemowych, a dbałość pacjentów o swoje zdrowie jest wynikiem uporządkowania procesów otoczenia prawnego, finansowego i organizacyjnego, a w ich efekcie klinicznego” - dodał.
Barbara Dziuk, posłanka na Sejm RP, stwierdziła, że opowiada się za włączeniem cytologii w koszyk badań okresowych. Jednak, jej zdaniem, najważniejsze jest przede wszystkim przekonywanie kobiet do profilaktyki. „Do poprawienia poziomu edukacji wśród kobiet powinien powstać zespół interdyscyplinarny, składający się m.in. z organizacji medycznych, ministerstw, farmaceutów, organizacji pozarządowych” - apelowała parlamentarzystka.
Marta Wyszomierska, magister położnictwa z Centrum Medyczno-Diagnostycznego podkreślała rolę edukacji. „Działania edukacyjne należy prowadzić już na etapie szkoły średniej, mówić młodzieży o takim zagrożeniu jak rak szyjki macicy, żeby uczennice wiedziały, że mogą brać udział w diagnostyce. Rolą położnej jest kompleksowe dbanie o zdrowie kobiet przez całe ich życie, nie tylko wsparcie związane z przygotowaniem do porodu i patronażami” - przekonywała Marta Wyszomierska.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
zdjęcie: adobestock